Medhikā I Henna tattoo w domu

Medhika czyli sztuka zdobienia ciała henną jest znana od tysięcy lat w krajach Bliskiego Wschodu, Indiach i Pakistanie. Mehndi używało się tradycyjnie to ozdabiania panien młodych jak i przy innych świętach jako dekoracje ciała (ma to też podtekst religijny, ale ekspertkami w tym temacie nie jesteśmy, więc na tym przystaniemy).

Na hennę możemy natknąć się głównie nad morzem, gdzie wykonywane są tymczasowe tatuaże zwierzaków, symboli i chińskich liter. Oczywiście takie tatuaże, o ile były niesamowitą atrakcją dzieciństwa, to teraz wydają się niezbyt oryginalne.

Oczywiście na tumblr czy pinterest jest pełno zdjęć tradycyjnej henny w nieco nowocześniejszym wydaniu i choć ta nie ma już prawie nic wspólnego z Mehndi to nadal zachwyca i jest niesamowitą ozdobą ciała. Zainspirowane tymi wszystkimi dziewczynami z tumblr i insta postanowiłyśmy zamówić hennę i stworzyć nasze własne tatuaże.

Naszą henne zakupiłyśmy na pierwszej lepszej (czyt. najtańszej) aukcji na allegro. Kosztowała nas ona 6,50zł/szt. co prawda wydaję się być mała, bo to tylko 40g ale jest naprawdę wydajna. Jedną tubką zrobiłyśmy tatuaż jednej ręki, kilka tatuaży znajomym i to jeszcze nie jest jej koniec.
A i musimy dodać, że szukałyśmy czarnej henny i teoretycznie właśnie taką zakupiłyśmy (tak twierdził sprzedający), jednak już podczas tworzenia wydawało nam się to nie prawdą i w praktyce wyszła tradycyjna brązowa. Mimo wszystko efekt nie jest najgorszy i nas zadowala.

Kilka naszych wskazówek:

Pomimo wakacji i tej całej wolności radzimy dobrze się zastanowić nad robieniem sobie tatuaży bo mogą utrzymać się do 3 tygodni. Na swoim przykładzie powiemy, że w wakacyjnej pracy jednej z nas, kierowniczka nie była zachwycona dziełem powstałym na ręce, a próby zmycia tatuażu równały się szorowaniem ręki pumeksem, wybielaczem i rozpuszczalnikiem, które i tak nie do końca sobie poradziły.

Co o tym sądzicie? Mieliście kiedyś tatuaż z henny?